Witam wszystkich mam od 14 dni notebooka fz21m i wszystko ładnie pięknie działało. Dziś nie wiedzieć czemu nie mogę włączyć mojego vaio 
zasilacz podłączony (dioda na zasilaczu się pali) ale jak włączam notebook'a to nic sie nie dzieje ktos wie co mogło sie stać ?
tzn. że brak jakichkolwiek oznak życia ciemny ekran, wszystkie diody na panelu bocznym wyłączone tak jakby nie było zasilania
Witam wszystkich mam od 14 dni notebooka fz21m i wszystko ładnie pięknie działało. Dziś nie wiedzieć czemu nie mogę włączyć mojego vaio
witaj, i jak potoczyły sie losy vaio, udało Ci sie usunąć usterkę??
Wczoraj miałem podobnie, wyłączyłem - załączyłem i nic żadnej reakcji. Paliła się tylko lampka na zasilaczu, a komputer całkowicie martwy :(. Całe szczęście udało mi się przywrócić go do życia.
W zasadzie nic nie zrobiłem, rozkręciłem, rozebrałem, przedmuchałem i skupiłem się na takiej śmiesznej małej blaszce (szkoda ze nie zrobiłem zdjęcia), było to coś na wzór dwóch cieniutkich blaszek przeplecionych ze sobą jak ogniwa w łańcuchu i nie wiem czy powinny się stykać czy pozostać rozłączonymi.
Dotknąłem ją delikatnie i pozostały rozłączone, power on i komp działa.
Jeśli masz na gwarancji to bym sie w rozkręcanie nie bawił.
Blaszka/kontakt (żałuję, że nie zrobiłem fotki) znajduje się po prawej stronie od touch pada, model fs515b. Ale jak pisałem nie jestem pewien czy to przywróciło lapka do życia.
obudowy Fs są w miejscu tej blaszki bardzo cięcie, więc jeśli masz podobny model spróbuj postukać/ lekko palcami zgnieść obudowę
Raz jeszcze.
Patrząc na lapka w takim stanie jak go używasz:
po prawej od touch pada mam gniazdo na katy PCI, a pomiędzy tymi urządzeniami jest ta zaczarowana blaszka, oczywiście od spodu laptopa. http://img501.imageshack.us/img501/6420/sonyvaiovnfs515blm7.jpg
