Podziel się wrażeniami!
Czy ktoś intereóje się astrofotografią
Statyw nie jest potrzebny, bo księżyc fotografuje się na krótkich czasach.
Można próbować również aparatem kompaktowym, ale znacznie lepsze efekty uzyskamy przy pomocy lustrzanki.
Poniższy przykład to zdjęcie z DSC H50
Ja mam takie z lunety (ok.500mm) - oczywiście wykadrowane
Grzesiu, fajna ta luneta. Co to jest?
Rafał, więc widać, że hybrydą też się da, bez problemu Gdyby może jeszcze trochę przymknąć? (chyba, że się nie da?).
Statyw zawsze się przydaje. Przy tak długich ogniskowych... no, lepiej jest
I czas powinien być krótki - księżyc się porusza i to dość szybko
Tadeuszu, akurat księżyc gdyby go pomierzyć punktowo naprawdę świeci jak żarówka.
Zdjęcie z H50 było zrobione na ISO 80 i wyszedł czas naświetlania 1/250s w lustrzance dałbym ISO 200 i miałbym na luzie 1/500s przy ogniskowej rzędu 500mm to lekko wystarczy żeby nie martwić się poruszeniem zdjęcia
Rafiki napisał(a):
Tadeuszu, akurat księżyc gdyby go pomierzyć punktowo naprawdę świeci jak żarówka.
Zdjęcie z H50 było zrobione na ISO 80 i wyszedł czas naświetlania 1/250s w lustrzance dałbym ISO 200 i miałbym na luzie 1/500s przy ogniskowej rzędu 500mm to lekko wystarczy żeby nie martwić się poruszeniem zdjęcia
udało mi sie złapać księżyc ale efekt mizerny na mojej hybrydzie
Zobacz na parametry zdjęcia które umieściłem wyżej.
Krótko mówiąc twoje zdjęcie jest prześwietlone. (za jasne)
Uzyłęś zbyt długiego czasu naswietlania.
tu wystawiam to na czym robiłem
Tadeusz napisał(a):
statystycznie wystarczy, jednak, przy tej długości lepiej jest użyć statywu. Tylko tyle
Zresztą zasada, że czas (migawka) = 1/ogniskowa jest prawdziwa właśnie statystycznie - jeden utrzyma 500mm przy 1/125s a inny poruszy przy tej migawce z 50mm (znam takich).
A więc pierwsze koty za płoty. Spróbuj jeszcze przysłonę zwiększyć do f/11 (nie trzeba więcej) i czas skrócić - poeksperymentuj: 1/125,250,500, coś pomiędzy i będzie lepiej.
I nie przejmuj się, że aparat będzie krzyczał, że za ciemno
Zasada w cyfrze: lepiej ciut niedoświetlić i rozjaśnić na kompie, niż prześwietlić, bo tego nic już nie uratuje