Podziel się wrażeniami!
Witam. Chciałabym podzielić się swoimi zdjęciami. Zacznę od najstarszych, wykonanych pierwszą "cyfrówką" w rodzinie, aparatem brata - oczywiście Sony - DSC-P72.
1.jpg
2.jpg
Następnie w 2006 roku nadszedł czas na mój własny aparat. Po ekspresowym namyśle padło na DSC-S90.
dsc-s90.JPG
dsc-s90 (1).JPG
dsc-s90 (2).JPG
dsc-s90 (3).JPG
Dodam tylko, że w czasie użytkowania mojego poczciwego s90 nie posiadałam statywu, zdjęcia robiłam głównie trzymając go w ręku lub ustawiając na czymś co było w pobliżu i mogło zapewnić stabilną podporę. Aparat ten nie posiadał stabilizatora, a ja nie lubię (bo zapewne - nie potrafię poprawnie wykonać) zdjęć z fleszem, więc pracował on głównie bez flesza. Pół roku uczyłam się jak go okiełznać i patrząc dziś na te zdjęcia sądzę, że chyba się udało i opłacało.
ciąg dalszy...
dsc-s90 (4).JPG
dsc-s90 (5).JPG
dsc-s90 (6).JPG
dsc-s90 (7).JPG
dsc-s90 (8).JPG
dsc-s90 (9).jpg
dsc-s90 (10).jpg
dsc-s90 (11).jpg
dsc-s90 (12).jpg
dsc-s90 (13).JPG
dsc-s90 (14).JPG
dsc-s90 (16).JPG
dsc-s90 (17).JPG
dsc-s90 (18).JPG
dsc-s90 (19).JPG
dsc-s90 (20).JPG
dsc-s90 (21).JPG
dsc-s90 (22).JPG
dsc-s90 (23).JPG
dsc-s90 (24).JPG
dsc-s90 (25).JPG
dsc-s90 (26).JPG
Moje ulubione zdjęcie, jakie udało mi się wykonać za pomocą S90. Wiem, że barierka nieco psuje urok, jak i murek ciągnący się w samym centrum. Z tego co pamiętam jako statyw służył mi poler do cumowania, więc nie miałam zbyt dużego pola do manewru, a chciałam uchwycić jak najwięcej.
dsc-s90 (28).JPG
dsc-s90 (29).JPG
22 - Szkoda że kotek poucinany
26 - Podoba mi się